Z wizytą u pszczelarza i kowala

Pokaż album: U pszczelarza11 września 2013r. uczestnicy projektu ruszyli szlakiem ginących zawodów. Najpierw zwiedziliśmy pasiekę pszczelarską w Kopciach.  Jej właścicielem jest p. Tadeusz Puzio. To duża pasieka składająca się z około 70 uli wykonanych ze słomy. Gospodarz spotkania bardzo ciekawie opowiedział nam o życiu i zwyczajach pszczół, tłumaczył ich zachowania, objaśniał dlaczego są dla nas tak ważne. Zaprezentował nam plaster miodu i opowiedział, w jaki sposób pszczoły robotnice magazynują w nim zbierany pyłek kwiatowy, a następnie miód. Wyjaśnił też , jak powstaje wosk i kit pszczeli. Z zaciekawieniem oglądaliśmy wyroby z wosku oraz przedmioty i urządzenia, które ułatwiają pszczelarzowi pozyskiwanie miodu. Odbył się także pokaz stroju, który chroni pszczelarza przed żądłami pszczół. Niektórzy mogli go nawet przymierzyć. W ogrodzie nieopodal domu zobaczyliśmy kolorowe ule, wykonane ze słomy. Obserwowaliśmy też pszczoły wnoszące do ula pyłek na swoich nóżkach. Prawdziwą atrakcją była degustacja trzech rodzajów miodu i mini konkurs- jaki to miód. Wafle z pysznym i bardzo zdrowym miodem wszystkim smakowały. Niektórzy nawet odgadli rodzaj miodu.
Następnie odwiedziliśmy p. Jana Tęczę, który od wielu lat jest kowalem. To bardzo dawny zawód, obecnie zanikający. Pan Jan swoją kuźnię ma w naszej wiosce w przysiołku Dymarka. Podczas wizyty dowiedzieliśmy się, jak dawniej wyglądała praca kowala, zobaczyliśmy  stare, tradycyjne narzędzia, których używał i nadal od czasu do czasu używa do wykonywania swojej pracy.
Wyjazd zakończyliśmy zwiedzaniem mini skansenu znajdującego się w prywatnym domu –  również w przysiołku Dymarka. Dzięki uprzejmości właściciela, który mieszka w Nowej Dębie, zobaczyliśmy wiele eksponatów z przełomu XIX i XX wieku – między innymi: dzieżę, maselnicę, żelazko na duszę, lampę naftową, niecki, cep, młynek, kałamarz. Była tam też stara waga, pralka „Frania”, naczynia gliniane, stępa, żarna i wiele innych przedmiotów.
Wycieczka była bardzo ciekawa i pouczająca. Wróciliśmy do szkoły bogatsi o nowe wiadomości oraz doświadczenia. Wszystkim odwiedzanym dziękujemy za życzliwe przyjęcie.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Jak to drzewiej bywało. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.